Fundamenty,
jak sama nazwa wskazuje, winny być solidne, gdyż stanowią nośną
podstawę dla całego budynku. Przyjęło się, że ponieważ domy w
technologii straw bale są sporo lżejsze od budynków tradycyjnych,
można w ich przypadku zastosować lżejszy fundament. Musimy
jednakże pamiętać, że nie tylko charakterystyka samego budynku,
ale przede wszystkim rodzaj podłoża jest najistotniejszy przy
podejmowaniu decyzji o rodzaju projektowanych fundamentów.
W
sprzyjających warunkach klimatycznych projektuje się tzw.
fundamenty punktowe, które są posadowione jedynie w miejscu nacisku
konstrukcji na grunt. W państwach o cieplejszym klimacie stosuje się
też cienkie, płytkie fundamenty o głębokości nie przekraczającej
80cm.
Ja
jednakże ze względu na podgórski klimat i dużą głębokość
przemarzania gruntu oraz ze względu na niejednorodną strukturę
gruntu i spad działki musiałem zapomnieć o tych prostych a zarazem
bardzo tanich rozwiązaniach. Należało wykonać solidny fundament o
dodatkowym wieńcu u jego wierzchu. Poniżej przebieg prac krok po
kroku.
Chudy
beton
Chudy
beton, czyli tzw. "chudziak", to cienka warstwa betonu
wylewana na dno wykopu jeszcze przed wylaniem ławic. Stosuje się go
najczęściej na bardzo plastycznym gruncie
, aby ułatwić lanie
późniejszych ław. Beton z pompogruszki jest podawany pod pewnym
ciśnieniem i przy pierwszym kontakcie z gruntem może powodować
jego odkształcenia. Łatwiej jest też na chudziaku ułożyć i
wypoziomować zbrojenie ławic, które ma kluczowe znaczenie dla
wytrzymałości fundamentów. Chudy beton wylałem z betonu klasy B
25, co sprawia, że nie chłonie on zbytnio wilgoci.Z racji skalistego podłoża potrzebna była naprawdę mocna koparka! Dosłownie kruszyła pokłady skalne na drobne kawałki. Z wykopu pod ławy wyszło tego około 20 ton! Będzie jak znalazł do wsypania do wnętrza domu pod przyszłą płytę betonową :)
Ławy
fundamentowe
Ponieważ
dom nie ma piwnicy, a grunt dość swobodnie przepuszcza wodę, ławy
zostały wylane bezpośrednio w wykopie, bez używania szalunków do
tego celu. Jest to tańsze rozwiązanie, które jednak nie zawsze się
sprawdzi i warto zawsze słuchać kierownika budowy, który
ewentualnie sam może zasugerować pewne zmiany już w trakcie
prowadzenia prac.
Zbrojenie
pełni bardzo ważną funkcję, gdyż uelastycznia beton, który sam
z siebie jest bardzo kruchy i podatny na pęknięcia. W ciepłym
klimacie przy lekkich konstrukcjach beton zbroi się pędami
bambusa,, który swoimi parametrami nie ustępuje stalowym
zbrojeniom. Jednakże w naszych warunkach jego zastosowanie pozostaje
nadal dość egzotycznym tematem.
Zbrojenia
nie wolno kłaść na gołym gruncie czy na chudziaku. Musi mieć ono
specjalne podkładki, aby znajdowało się min 5 cm nad powierzchnią
chudziaka i 10 cm nad powierzchnią gołego gruntu. Coprawda szkoły
są tu różne, chodzi jednak o to, aby w razie ewentualnego
namoknięcia spodniej warstwy ławic woda nie miała kontaktu ze
zbrojeniem, które wtedy mogłoby zacząć rdzewieć.
Po
kilku tygodniach wierzch ław pomazałem masą asfaltową, aby
zapobiec ewentualnemu podsiąkaniu przyszłych ścian fundamentowych.
Ponadto zastosowano wystające pręty pod przyszłe zazbrojenie
powstających ścian. Są to dodatkowe kroki, które podejmuje się
przy dużych spadkach terenu i ewentualnych osuwiskach.
W przypadku osuwającej się ziemi do wykopu warto zabezpieczyć skarpy geowłókniną, gdyż ziemia w świeżym betonie nie jest wskazana :) Gdy przyjdzie deszcz, wówczas na dnie wykopu zrobi nam się kakao i mnóstwo czasu trzeba będzie poświęcić na wyczyszczenie chudziaka lub wierzchu ławic.
Ściany
fundamentowe
Stanowiły
one dla mnie największą zagwozdkę, gdyż z obserwacji wiem, że
bardzo często nie pozwala się betonowi wiązać należycie długo
(czyli ponad 3 tygodnie), co potem osłabia jego klasę
wytrzymałości. Jest ona osiągana w pełni dopiero po upływie tego
czasu.
Szybkie
rozszalowanie ścian obniża koszty i to znacznie, jeśli
wypożyczyliśmy szalunki z wypożyczalni. Są bardzo fajne moduły,
które skręca się ze sobą i ściana z ławą wychodzą jak od
linijki. Jednakże każdy kolejny dzień wynajmu to dodatkowy koszt.
Wykonawca
podsunął mi koncepcję użycia tzw. "pustaków traconych",
zwanych inaczej "zasypowymi". Spotkałem się z czymś
takim po raz pierwszy i miałem spore obiekcje co do takiego
wykonania, ale jak się finalnie okazało, były one zupełnie
zbędne.
Pustaki
te kształtem przypominają foremki, które są w środku puste.
Muruje się je jak każde inne bloczki. Zaletą tego rozwiązania
jest to. że beton wiąże sobie w środku dowolnie długo, gdyż
pustaki już na stałe stają się elementem fundamentu. Dodatkową
ich zaletą są żłobienia, które umożliwiają w miarę potrzeby
poziome dozbrojenie ściany. Ja użyłem pustaków o szerokości 30
cm. Szerokość komory na lany beton to około 25cm. Pustaki są
wykonane w technologii wibroprasowania i osiągają klasę betonu
zbliżoną do B 30.
Ostatni
poziom ściany fundamentowej został również zazbrojony okalającym
wieńcem. Znowu przez ten spadek i możliwe osuwiska. Lepiej dmuchać
na zimne :)
Fajnie, że coś się dzieje. Ja już nie umiem się doczekać aż moja budowa ruszy. Szukam już w necie inspiracji na moje wnętrza. Chciałabym mieć nowoczesny wkład kominkowy w salonie
OdpowiedzUsuńNa pewno jeśli chodzi o zalewanie fundamentó, warto jest pamiętać o tym, że beton powinien być tu jak najlepszy. Uważam, że w takiej https://ciepiela.eu/ betoniarni na pewno dostaniecie najwyższej klasy beton, który pozwoli wam wylać solidne i wytrzymałe fundamenty. Polecam wam właśnie takim rozwiązaniem się zainteresować
OdpowiedzUsuńPrzed budową zdecydowanie trzeba wykonać odpowiednie badania gruntu by ustalić czy konieczne jest jego wzmocnienie. Gdyby okazało się że jest taka potrzeba to można wykorzystać pale oferowane przez https://mikropal.pl// . Mikropale są powszechnym elementem konstrukcyjnym wykorzystywanym przy budowaniu głębokiego posadowienia
OdpowiedzUsuń